-->
.
no
no

Mój blog o alergii

3 komentarze
Mój blog o alergii
Co prawda mój blog o alergii nie ma jeszcze roku, ale chciałabym zrobić małe podsumowanie.
Ludzie piszą blogi, blogi o wszystkim, piszą o dzieciach, o wychowaniu, o podróżach, o modzie, o jedzeniu...dzielą się swoimi przeżyciami, udzielają porad, pokazują swoje zdjęcia. Takie blogi są bardzo popularne, mają setki tysięcy czytelników. A czemu ja piszę takiego "dziwnego" bloga? Mój blog dla alergików z pewnością nie jest typowy, nie bardzo można znaleźć dla niego szufladkę w blogosferze. Zakładając bloga nie chciałam pisać bloga o wszystkim i o niczym jednocześnie. Życie rodzinne? Wiedziałam, że nie chcę pisać bloga typowo parentingowego, bo nie chcę wrzucać do sieci setek zdjęć dziecka czy naszej rodziny, a bez tego blog o takiej tematyce byłby beznadziejnie nudny. Fotoblog? Kiedyś dużo fotografowałam, ale ponieważ jest masa znacznie lepszym ode mnie fotografów jakoś odpuściłam, brakowało mi talentu, żeby się wyróżnić. Podróże? Prowadzimy raczej stacjonarny i skromny tryb życia, więc odpadał blog podróżniczy czy opisujący fascynujące przygody wymagające dużych nakładów finansowych. 

Więc może blog o alergii??? 

Na tematykę bloga wstępnie naprowadziło mnie sporo moich przejść z lekarzami udzielającymi sprzecznych instrukcji odnośnie postępowania przy alergii Aleksa, udzielającymi niejasnych informacji, bagatelizujących problemy. Brakowało konkretnych porad i istotnych szczegółów, bez których nasza walka z alergią wciąż była bardzo trudna. Na szczęście w miarę zdobywania nowej wiedzy i doświadczeń radziliśmy sobie coraz lepiej. Dodatkowo zainspirowały mnie rozmowy ze znajomymi. Co jakiś czas bliżsi lub dalsi znajomi pytali mnie o wysypki czy inne objawy alergii u ich dzieci. Mówili, że lekarz zalecił lek antyhistaminowy i maść ze sterydem i kazał odstawić nabiał, żadnych dodatkowych informacji. Więc tłumaczyłam im, od czego zacząć, jak dbać o dietę eliminacyjną, na jakie rzeczy zwracać uwagę w otoczeniu dziecka, jak dobrać kosmetyki. Przy jednej z takich rozmów, gdzie koleżanka kompletnie "zielona" w temacie alergii uzyskała ode mnie wiele przydatnych informacji, zapytała "Czemu nie podzielisz się swoją wiedzą z innymi rodzicami? Powinnaś założyć bloga dla alergików". I to było ubranie w słowa tego, o czym myślałam już od dawna. Tak - założę bloga o alergii, żeby dzielić się zdobytą wiedzą i pomóc innym rodzicom. I tak powstał mój blog o alergii, dla małych i dużych alergików. Piszę go już 10 miesięcy, daje mi to dużo satysfakcji, dzięki temu znacznie też pogłębiłam swoją wiedzę o alergii, odkryłam wiele metod, których wcześniej nie znałam, poznałam ciekawych ludzi, nie tylko mamy innych alergików, ale też innych blogerów. Zaczęłam też bardziej doceniać innych blogerów - widzę ile czasu i pracy zajmuje napisanie rzetelnego posta. Ale wiem, że mimo że jest to pracochłonne, to warto dalej pisać tego bloga o alergii. Interesują Was moje posty, przybywa czytelników, pytacie mnie o różne rzeczy w prywatnych wiadomościach, komentujecie, lajkujecie profil na Facebooku. Wasz odzew jest dla mnie bardzo cenny, bo zwykłym lajkiem czy przychylnym komentarzem motywujecie mnie do dalszej pracy i pokazujecie, że moje pisanie sens. Dziękuję Wam za to :-))
author profile image
Abdelghafour

Lorem Ipsum is simply dummy text of the printing and typesetting industry. Lorem Ipsum has been the industry's standard dummy text ever since the 1500s, when an unknown printer took a galley of type and scrambled it to make a type specimen book.

3 komentarze

  1. Jestem mamą malej alergiczki i dziś przez przypadek trafiłam na Pani bloga, dużo cennych i konkretnych informacji , również fajne przepisy , szkoda, że tak ich niewiele :) czy jest możliwość napisać do Pani na mejla ? Pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miły komentarz, oczywiście, proszę napisac maila - urok.zycia.alergika@gmail.com pozdrawiam!

      Usuń
  2. Super, że powstają takie strony. Walka z alergią bywa trudna, u mnie przez wiele lat nic nie dawało rezultatów, dopiero jak zacząłem używać masek Broyx to odczułem zmianę i pyłki traw przestały wywoływać katar.

    OdpowiedzUsuń

Zachęcam do zamieszczania w komentarzach swoich doświadczeń na temat poruszanych zagadnień i alergii. Proszę nie umieszczać linków do stron komercyjnych, usuwam także komentarze z "lokowaniem" produktów ;-) Ze względu na częste próby uskuteczniania darmowej reklamy w komentarzach, komentarze są publikowane po sprawdzeniu treści - zwykle w ciągu 1-2 dni.

no
no